wtorek, 14 czerwca 2016

PROLOG

Nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że złamane serce naprawdę można wyleczyć, że "prawdziwa, wielka miłość" jest tylko etapem przejściowym do tego jedynego chłopaka, który czeka na mnie gdzieś w świecie. Nigdy, przenigdy nie pomyślałabym, że moje nieszczęście okaże się moją przepustką do niepojętego szczęścia, że wyjazd z ukochanego miejsca na Ziemi otwiera mi tak wiele dróg do miłości, przyjaźni i rozwijania swojej pasji.
Gdyby ktoś zapytał mnie wtedy "Laura, czy wierzysz w to, że opuszczenie Hiszpanii i wyjazd do Polski będzie najlepszą rzeczą jaką w życiu mogłaś zrobić?" pomyślałabym, że ten ktoś jest totalnym szajbusem. Kimś kto ma nie po kolei w głowie, kimś niespełna rozumnym. Tak samo wyśmiałabym tego "ktosia" gdyby zasugerował mi tak nietypową relację związkową w jaką dałam się wplątać. A tu proszę. Życie lubi nas zaskakiwać. Okazuje się, że nasze myślenie i pogląd na świat może się kolosalnie zmienić w zaledwie kilka chwil. Myślę, że moja historia idealnie to ukazała. Nie mam nic do ukrycia. Wyjazd, który do niedawna wydawał mi się najgorszą rzeczą, jaka mnie w życiu spotkała, okazuje się być dla mnie idealnym wyjściem, czymś czego zdecydowanie nie żałuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz